(original text in Polish)

Translate This Page

Klub Ciekawego Człowieka -

Spotkanie z Krystyną Starczak-Kozłowską i Małgosią Maye


Bo wciąż na jawie widzę, i co noc mi się śni, że Ta, co nie zginęła, wyrośnie z naszej krwi ....

 

W sobotni wieczór, 5 grudnia 2015, w domu Renaty i Jerzego Jatczaków, Krystyna Starczak-Kozłowska przypomniała zebranym członkom i sympatykom Polskiej Jednosci Narodowej wiele znanych i mniej znanych wierszy, w tym zacytowany we fragmencie powyżej wiersz związanego z Legionami poety Edwarda Słońskiego, który był jej dziadkiem.  

Przywołała też Bolesława Leśmiana „Odjazd" (Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem, patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy, podkute szafirowym dookoła sińcem...) i Jana Lechonia „Smierć i miłość".  Cytowanie poezji polskiej było wplecione w główne wydarzenie wieczoru - prezentację jej najnowszej ksiażki „Kanada uskrzydlona polskością”. 

Krystyna Starczak-Kozłowska jest absolwentką Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu, pisarką, dziennikarką, publicystką i członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.  Założycielka komórki Solidarności w „Faktach”, do Kanady wyemigrowała po stanie wojennym, i powtórnie, w 1995, po dwuletniej pracy w „Kwartalniku Artystycznym”, który założyła w Bydgoszczy.  Jest autorką kilku ksiażek: „Zycie na przełomie”, „Oby imię przynajmniej po nas pozostało”, tomiku poezji „Dotyk traw” oraz wielu artykułów i reportaży w prasie polonijnej.

 Autorka opowiadała o procesie powstawania „Kanady uskrzydlonej polskością”, o licznych spotkaniach z ludźmi, którzy są jej bohaterami, i o ich fascynujacych życiorysach.  Wywodzą się oni glównie ze środowiska Polonii torontońskiej (m.in. Teresa Berezowska, Iwona Bogorya-Buczkowska, Maria Nowotarska, Maciej Jaśkiewicz, o. Adam Filas, OMI) choć jest wsród nich i przedstawiciel Polonii ottawskiej, Jerzy Czartoryski, członek zarządu i były prezes Okręgu Stołecznego Kongresu Polonii Kanadyjskiej, i prezes Polskiej Jedności Narodowej. 

Krystyna Starczak-Kozłowska mówiła o swoim warsztacie pisarskim, którego podstawą sine qua non jest umiejętność słuchania i akceptacja drugiego człowieka, poza podziałami i bez pochopnych sądów.  Rozmówcy autorki musieli odczuwać jej pozytywne i przyjazne nastawienie, bo wywiady z nimi sa ciekawe i bardzo osobiste, a ich sylwetki przedstawione ciekawie, rzetelnie i dogłebnie. 

Autorka wykonała wielką pracę kronikarza Polonii kanadyjskiej, portretując słowem (choć nie tylko, bo w książce jest wiele zdjec) wybitnych jej przedstawicieli aby, używając słów innego poety, „ocalić od zapomnienia" nie tylko ich samych, ale też ich środowiska i czasy, w których żyli. 

Doświadczenie emigranta jest doświadczeniem szczególnym, trudnym i mało zrozumiałym dla tych, którzy przez nie nie przeszli.  „Kanada uskrzydlona polskością” jest więc podwójnie wartościowa - emigranci odnajdują w niej siebie, a inni mają okazję wglądu w ich świat.

 

Drugą część wieczoru wypełniły pieśni, śpiewane pięknym mezzosopranem przez Malgorzatę Maye, z komputerowym akompaniamentem Gary’ego Neumanna.  (Malgorzata Maye jest jedną z bohaterek ksiażki Krystyny.)  Do „Pierwszej Brygady", a następnie polskich i kanadyjskich kolęd, dołączyli sie we wspólnym śpiewie obecni, i tak minął pamiętny wieczór poezji, muzyki i spotkania z ksiażka i jej Autorką.